Magia czerwonej nici jest znana i stosowana od wieków. Praktycznie każdy system magiczny jak i wierzenia ludowe przepełnione są informacjami i opisami, do czego ona służy.
W tym artykule chciałbym skupić się na magii ludowej i tym jak czerwona nić była stosowana przez naszych przodków.
Sam kolor czerwony symbolizuje miłość, walkę, akcję oraz siłę. Jest to kolor, który najsilniej działa na nasz umysł jak i sam zmysł wzroku. Silny ładunek emocjonalny, jaki w sobie posiada ten kolor od dawna wpływa na wszechstronności w jego zastosowaniu. Mało kto wie, ale do połowy XIX wieku Polska była największym producentem czerwonego pigmentu wytwarzanego z czerwi ( stąd nazwa koloru). Dla zwierząt jest to kolor ostrzegawczy. Czerwonych nici używano do polowań na wilki, bowiem te nie mogły wydostać się z terenu “ogrodzonego” czerwienią. To też jest jedną z przyczyn i początków stosowania czerwonej nici w magii ochronnej. Wilki utożsamiano ze złem, obawiano się ich całkiem słusznie. Wataha wilków potrafiła z łatwością rozszarpać bydło czy nawet grupę ludzi. Jednym z najpopularniejszych przekleństw było: “żeby cię wilki rozszarpały”.
Główną formą ochrony przed tymi drapieżnikami było właśnie ogradzanie domostw czerwoną nicią. Wieszano również czerwone kawałki materiałów na szyjach dla bydła uważając, że w ten sposób uchroni to przed atakiem wilka.
Jednak w całym tym wierzeniu jest jeszcze coś więcej, niż tylko ochrona przed drapieżnikami. Ludzie doskonale zdawali sobie sprawę, że ta niepozorna nić barwiona na czerwono chroni nie tylko przed groźnymi zwierzętami, ale i mocami nieczystymi.
Czerwona nić zawiązana na nadgarstku dziecka skutecznie chroniła je przez zauroczeniem czy złym okiem zazdrosnych sąsiadów. Mało tego, akt wiązania takiej nici był również aktem oczyszczenia jeśli urok juz został rzucony. Młode cielaki, którym wiązano czerwoną nić lub kokardę u szyi nie chorowały i nie padały przedwcześnie. W domach, w których przy futrynie uwiązana była czerwona nić panował spokój i dobrobyt.
Jak już wcześniej wspomniałem, kolor czerwony to kolor życia. A więc wszystko, co złe, co nie sprzyjało życiu było przez energię tego koloru odpychane.
Nie chodziło tu tylko o moc koloru, bowiem sam proces wiązania nici by uchronić przed złem był niesamowicie istotny.
Czerwoną nić ochronną na nadgarstku dziecka mogła zawiązać tylko jego matka. Lub jeśli dziecko matki nie miało to inna kobieta, która miała potomstwo. Było to ściśle związane z energią ochronną kobiety- matki, która energetycznie brała na siebie odpowiedzialność ochrony dziecka.
Możliwe to było przede wszystkim, dlatego, że każda kobieta zdawała sobie sprawę ze swej opiekuńczej roli i energii, o którą dbała. Życie zgodne z naturą, regularne oczyszczanie się i umiejętność generowania swojej energii czyniło z każdej kobiety naturalną wiedźmę. Dziś to nie takie proste, bowiem kobieta, która nie dba o swoją energie w przypadku zawiązania dziecku czerwonej nici naraziła by się na ściągnięcie na siebie wszystkiego, co szło w stronę dziecka w postaci klątw, uroków lub chorób i nie poradziła by sobie z tego oczyszczeniem.
Nić taką zawiązywano na prawym nadgarstku, ze względu, iż to prawą ręką przyjmujemy energie. Dlatego też zwyczaj witania się czy podawania ręki wykonywany jest prawą ręką. Zachodzi wtedy wymiana informacji i energii pomiędzy witającymi się. Wiem, że kabała czy inne systemy mówią o lewej ręce mi jednak logika i doświadczenie potwierdzają teorię prawej ręki.
Kolejną kwestią jest wiązanie nici dla bydła lub na futrynach drzwi i okien. To czyniła już najstarsza kobieta w rodzie. Ze względu na swoją moc i mądrość, jaką zyskała poprzez lata.
Wiązanie supełków na niciach to juz zupełnie inna sprawa. Tylko najstarsze kobiety w rodzie lub osadzie mogły wiązać supełki i zaplatać w nich słowa i zaklęcia. Wymagało to ogromnej wiedzy i ostrożności, bowiem źle zamknięte słowo w suple mogło spowodować efekt odwrotny do zamierzonego i ściągnąć nieszczęście zamiast przed nim uchronić. Nici z supłami, w których były zaplątane błogosławieństwa nie zawierały supełków z wplątanymi zaklęciami ochrony. Czyli jeśli na jednej nici były supełki z słowami w stylu: “byś zdrowy był i ziemia dostatek ci dała” nie mieszano z słowami w stylu: “byś nie zaznał biedy” czy “by choroby się ciebie nie imały”.
Wprowadzało to, bowiem zamęt w energiach supełków i mogło zaszkodzić. Dlatego niektórzy nosili nawet kilka takich nici z oddzielnymi supłami. Jedna na błogosławieństwa inna na ochronę.
Dlatego moi drodzy jeśli chcecie by czerwona nić Was chroniła poproście najlepiej swoje matki lub babki by takową dla Was zawiązały.
Mam nadzieję, że mój artykuł wyjaśnił, co nieco odnośnie zastosowania czerwonej nici w magii ludowej.